Slow fashion

Czy bawełna jest ekologiczna? Fakty, mity, pytania, kontrowersje. #nieowijamwbawełnę odc. 1

To będzie najobszerniejszy artykuł z serii #nieowijamwbawełnę. I to właśnie o bawełnie! Dlaczego? Według danych za 2013 r. spośród włókien naturalnych, to właśnie bawełny produkuje się najwięcej. Około 82 mln ton włókien tekstylnych zostało wprowadzonych na rynek w 2013 r., z czego 30% bawełny, 68,6% włókien syntetycznych, a tylko niecałe 2% innych naturalnych włókien.[8] Bawełna to bardzo popularny na całym Świecie surowiec o szerokim zastosowaniu w branży odzieżowej i tekstylnej. Ceni się ją między innymi za niski koszt oraz walory gotowego wyrobu. Jednak czy bawełna mimo tego, że wytwarzana jest z rośliny, jest na pewno surowcem ekologicznym i zdrowym? Przez ostatnie lata wokół tematu upraw i produkcji bawełny namnożyło się wiele negatywnych emocji. Podnosi się, że jej uprawa wiąże się ze zbyt dużym obciążenie dla środowiska, wykorzystywaniem groźnych chemikaliów, czy wyzyskiem pracowników. W opozycji do tego powstały uprawy bawełny organicznej, którą promuje się jako lepszą i zdrowszą alternatywę. A jednak i o niej mówi się, że wcale nie jest ekologiczna. Jak się w tym wszystkim odnaleźć, kiedy z różnych stron płyną sprzeczne komunikaty?

Uprawa bawełny

Wymagania klimatyczne

Krzewy bawełny uprawia się na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy. Najlepiej rozwija się w temperaturze 21‒22 °C, w klimacie zwrotnikowym i podzwrotnikowym. Okres wegetacji jest dość długi, trwa około 200 dni. Areał upraw bawełny na świecie od lat 50-tych XX w. waha się między 340-350 tys. km² i pozostaje na w miarę stałym poziomie. Rośnie natomiast ilość włókna pozyskiwanego z jednego hektara. W latach 1950/51 wyprodukowano 6,7 mln ton bawełny, natomiast w 2018 roku było to aż 30 mln ton. [8][12] W pierwszej piątce największych producentów surowca są: Chiny, USA, Indie, Pakistan, Brazylia. W Europie bawełnę uprawia się w Grecji, Hiszpanii i Bułgarii.

Woda

Bawełna dla prawidłowej wegetacji potrzebuje wilgoci w początkowych fazach rozwoju. Prawidłowy wzrost zapewniają roślinie opady na poziomie co najmniej 180 – 200 mm. Natomiast w czasie dojrzewania, dla optymalnych zbiorów, bawełna wymaga suszy.

W 2005 roku UNESCO IHE Instytut Edukacji Wodnej (ang. UNESCO IHE Institute for Water Education) opublikował raport pod tytułem „Ślad wodny konsumpcji bawełny” (ang. The Water footprint of cotton consumption). Ślad wodny to całkowita ilość czystej wody potrzebnej do wyprodukowania dobra bądź usługi. Z raportu wynika, że ślad wodny związany z konsumpcją bawełny wynosi 256 mld m3 / rok, co stanowi 2,6% całego światowego śladu wodnego. [2]

Z uprawą bawełny związana jest historia katastrofy ekologicznej, spowodowanej nieprawidłowym zarządzaniem zasobami wodnymi, wykorzystywanymi do nawadniania plantacji. W pierwszej połowie XX w. władze Związku Radzieckiego podjęły decyzje o założeniu ogromnych upraw bawełny na terenie byłych już republik: Kazachstanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu. Te tereny są mało zasobne w wodę, dlatego do nawadniania pól wykorzystywano dwie rzeki Amu-daria i Syr-daria. Są to dopływy zasilające Jezioro Aralskie. Skutkiem takiej wieloletniej działalności było niemal całkowite osuszenie jeziora i zniszczenie tamtejszego ekosystemu. [1]

Nawożenie i środki ochrony roślin

Bawełna uprawiana jest na różnych glebach. Nie ma dużych wymagań co do żyzności. Jednak mało żyzne gleby są nawożone, aby zwiększyć zbiory. Uprawy konwencjonalne opierają się na nawozach azotowych i fosforowych. Nawożenie prowadzi do degradacji gleby.

Po wykiełkowaniu młode krzewy bawełny wymagają odchwaszczania i napowietrzenia systemu korzeniowego. Bawełna jest bardzo podatna na działanie szkodników. Na plantacjach konwencjonalnych do ochrony roślin przed chorobami, pasożytami i owadami służą głównie środki chemiczne. Na plantacjach opartych głównie na pracy ludzkiej, opryski wykonywane są ręcznie. Pracownicy narażeni są bezpośrednio na szkodliwy wpływ tych substancji na organizm. Pestycydy i herbicydy niszczą lokalny ekosystem. Czy te środki mogą przenikać do włókna i szkodzić w ten sposób odbiorcy końcowemu? Choć takie informacje pojawiają się w Internecie, ja nie znalazłam badań na ten temat.

Bawełna genetycznie modyfikowana (Biotech cotton, Bt cotton)

Odmianę bawełny zmodyfikowanej genetycznie wprowadzono po raz pierwszy w sezonie 1996/97 w Australii, Meksyku i USA. Areał bawełny GMO szacowano na 15% całości upraw w 2003 r. W latach 2012/13 było to już 68% światowej powierzchni plantacji. W tym samym okresie 72% wyprodukowanej bawełny pochodziło z odmian odpornych na owady lub na owady oraz herbicydy. [8]

Uprawa odmiany bawełny odpornej na niektóre szkodniki pozwoliła na zmniejszenie ilości chemicznych środków ochrony roślin. Według Międzynarodowego Komitetu Doradczego ds. Bawełny (ang. International Cotton Advisory Committee, ICAC) w 2013 r. na uprawy bawełny przypadało 5,7% wartości wszystkich sprzedanych środków ochrony roślin, 16,5% środków owadobójczych i 1% środków grzybobójczych. Wykorzystanie pestycydów (pod względem wartości globalnej sprzedaży) spadł z 11% w 1986 r. do 5,7% w 2013 r. Wartość sprzedaży insektycydów stosowanych przy uprawach bawełny spadła z 19% w 2000 r. do 14,8% w 2010 r. Jednak w dwóch z pięciu głównych krajów produkujących bawełnę pewien szkodnik spowodował wzrost udziału insektycydów do 18,7% w 2011 r. i 16,5% w 2013 r. [8]

Wprowadzanie genetycznie zmodyfikowanych odmian bawełny nie wszędzie przyniosło pozytywne efekty. W Australii zbiory były o wiele niższe od przewidywanych, a rośliny zapylały się wzajemnie z innymi odmianami, co było przyczyną kłopotów prawnych plantatorów. Z kolei w Indiach po kilku latach od wprowadzenia zmodyfikowanej odmiany, niektóre szkodniki uodporniły się na nią i spowodowały duże szkody w uprawach. [5] Ponieważ w przypadku małych rodzinnych plantacji, bawełna jest bardzo często jedynym źródłem utrzymania rodziny, w latach nieurodzaju odnotowuje się wzrost liczby samobójst wśród roliników.

Zbiory

Po kwitnieniu zawiązują się torebki nasienne zawierające do 25 nasion. Po około 8 tygodniach torebki pękają i wydobywa się z nich biały puch. Na największych plantacjach bawełny obejmujących prawie 1/3 światowego areału niemal wszystkie prace wykonuje się maszynowo. W krajach mniej zmechanizowanych (Indie, Egipt), w mniejszych gospodarstwach do przygotowania gruntu pod uprawę wykorzystuje się zwierzęta zaprzęgowe (woły lub bawoły). Cała bawełna w Chinach, Indiach i Pakistanie zbierana jest ręcznie. [8] Kombajn jest w stanie zebrać w godzinę tyle bawełny, ile wprawiony robotnik w ciągu całego dnia. Jednak zbiór ręczny bywa korzystniejszy, ponieważ ludzie wybierają tylko dojrzałe torebki nasienne, a zebrana bawełna jest mniej zanieczyszczona. Niestety nadal w niektórych krajach do pracy w ciężkich warunkach na plantacjach zmuszane są dzieci, kosztem edukacji. [9]

Bawełna jest bardzo tanim surowcem. W USA plantatorzy otrzymują dofinansowania rządowe, co jest jednym z czynników wpływających na kształtowanie się ceny na światowych rynkach. [10] Dla plantatorów bez dotacji, zwłaszcza posiadających małe pola, to sytuacja niekorzystna. Bywa, że uprawa graniczy z opłacalnością, a pracownicy za ciężką pracę dostają bardzo niskie wynagrodzenie.

Czy bawełna organiczna jest bardziej ekologiczna?

Uprawa bawełny organicznej wiąże się z certyfikacją. Producent musi dostosować warunki uprawy do wymogów rolnictwa organicznego, określonych przez instytucję certyfikującą. Za spełnienie standardów przyznawane jest świadectwo, którym producent może się posługiwać.

Na plantacjach bawełny organicznej stosuje się wyłącznie naturalne nawozy i środki ochrony roślin. Uprawy odchwaszcza się ręcznie. Również ręcznie dokonuje się zbiorów. Nie stosuje się trujących defoliantów (środków służących oczyszczeniu rośliny z liści, żeby ułatwić zbiór kombajnom). Podczas produkcji przędzy i gotowego materiału nie stosuje się chloru, chemicznych barwników i środków czyszczenia.

Bawełna organiczna w porównaniu do konwencjonalnej, to także mniejsze zużycie energii i mniejszy ślad węglowy. [6] Według badań opublikowanych w 2009 roku rolnictwo ekologiczne emituje o 43% mniej gazów cieplarnianych niż rolnictwo konwencjonalne. Badania przeprowadzone przez Cornell University wykazały, że rolnictwo ekologiczne zużywa zaledwie 63% energii potrzebnej do upraw konwencjonalnych. [11] Z drugiej strony uzyskanie takich samych zbiorów bawełny organicznej w porównaniu z bawełną konwencjonalną wymaga większego areału ziemi i większej ilości wody.

Produkcja przędzy i gotowych wyrobów bawełnianych

Zebraną bawełnę prasuje się w duże bele. Następnie poddaje się je odziarnianiu, czyli oddzieleniu włókien od nasion. Oczyszczona bawełna jest znowu formowana w bele i transportowana do przędzalni, gdzie włókna wyczesuje się i oczyszcza. Maszyna oddziela od siebie nitki bawełny i składa je w taśmy. W przędzarce następuje skrócenie nici z włókien bawełnianych. Następnie nici są farbowane i przygotowane do tkania gotowych tkanin na krośnie. Długich włókien bawełny używa się przede wszystkim do produkcji przędzy, dzianin i tkanin. Z krótkich włókien produkuje się watę, celulozę lub papier.

Pozostałe części rośliny wykorzystywane są do różnych celów. Z nasion pozyskuje się olej jadalny. Z wytłoczyn produkuje się paszę dla bydła oraz nawóz. Z bawełny wytwarza się też m.in. świece, mydło, glicerynę. W wielu krajach łodygi bawełny przeznaczone są na opał.

Wracając do raportu UNESCO IHE Instytutu Edukacji Wodnej. Można z niego wyczytać informacje często powtarzane w Internecie o tym ile wody zużywa się do wytworzenia gotowych bawełnianych produktów. Na jeden bawełniany T-shirt potrzeba 2720 litrów wody. Z tego około połowy to woda deszczowa. Do wyprodukowania jednej pary jeansów ważących około 1 kg potrzeba 10 850 litrów wody, z czego prawie połowa to woda deszczowa. Autorzy podają również, że do wybielania tony bawełny zużywa się 30 m3 wody, do farbowania – 140 m3, zaś do druku – 190 m3. [2] Zwróćmy uwagę na liczby. Statystyczny Polak zużywa dziennie około 150 litrów wody. Czyli według danych z raportu, woda zużyta na wyprodukowanie 1 pary jeansów wystarczyłaby na utrzymanie każdego z nas przez prawie kwartał.

A propos zanieczyszczeń, to w toku produkcji przędzy i tkania bawełny, wykorzystywany jest wachlarz środków chemicznych. Stosuje się m.in. chlorowe wybielacze, trujący formaldehyd, czy barwniki zawierające metale ciężkie. Jeśli zakład produkcyjny nie posiada oczyszczalni ścieków, to trafiają one do rzek i oceanów, szkodząc tamtejszym ekosystemom. Pamiętajmy, że część produkcji bawełny ma miejsce w krajach, w których o te aspekty dba się mniej. Poza tym te środki chemiczne zawiera odzież, którą na co dzień nosimy.

Zużycie energii i ślad węglowy

Według raportu „Ecological Footprint and Water Analysis of Cotton, Hemp and Polyester” opublikowanego w 2005 roku, zużycie energii do wyprodukowania 1 tony przędzy bawełny organicznej w mało zmechanizowanym Pendżabie (stan w Indiach) wynosi 11,711 MJ, natomiast bawełny konwencjonalnej w USA (kraju o wysokim zużyciu energii) wynosi 25,591 MJ. Dla porównania wyprodukowanie 1 tony przędzy z poliestru w USA wymaga użycia aż 126,706 MJ.

Z kolei wyprodukowanie jednej tony przędzy bawełny organicznej w USA to emisja ponad 2 kg CO2, podczas gdy w Pendżabie – prawie 4 kg CO2. Natomiast tyle samo bawełny konwencjonalnej w USA równa się wyemitowaniu ok. 6 kg CO2, zaś w Pendżabie – 5 kg CO2. Porównując to z produkcją tkanin syntetycznych, pozyskanie 1 tony przędzy z poliestru w USA to wyemitowanie 9,52 kg CO2. [6] Warto zwrócić uwagę, że z roku na rok produkuje się coraz więcej bawełny, więc wartości emisji rosną.

Łańcuch dostaw w przypadku bawełny obejmuje cały świat. Może być tak, że na jednym kontynencie uprawia się włókna, wytwarza przędzę i tka materiał, na innym szyje ubrania, aby gotowy produkt trafił na rynek na jeszcze innym. Transport to jeden z głównych emitentów zanieczyszczeń i CO2 do atmosfery.

Wprawdzie bawełna to roślina, więc absorbuje część CO2. Czy to jednak wystarczy, żeby zbilansować emisje? Nie znalazłam badań na temat ilości pochłanianego dwutlenku węgla akurat przez tę roślinę.

Utylizacja i recykling bawełny

Zauważyliście, że tanie bawełniane ubrania ze sklepów sieciowych potrafią się rozciągać po pierwszym praniu? Tak słabej są jakości. Długo się w takich rzeczach nie pochodzi, a i drugiego życia w lumpeksie nie doświadczą.

Co w polskiej rzeczywistości dzieje się z tekstyliami bawełnianymi? Teoretycznie możliwy jest odzysk bawełnianych włókien – oddzielenie i ponowne utkanie z nich wartościowego materiału. Tak się robi w niektórych krajach. U nas bawełniane tekstylia, które już do niczego się nie nadają trafiają do odpadów zmieszanych i albo do spalenia albo na składowisko. Wynikiem zarówno jednego jak i drugiego jest przedostawanie się trujących substancji, zgromadzonych w materiale do środowiska. [7]

Jeżeli chcemy pozbyć się bawełnianego ubrania możemy je sprzedać, wymienić, zanieść do organizacji pomagającej potrzebującym. Uwaga na kontenery bez oznaczenia firmy zbierającej albo na zbiórki odzieży. Często się zdarza, że zamiast do potrzebujących, ubranie z kontenera trafia do lumpeksu. Natomiast bawełniane tekstylia nie nadające się już do noszenia mogą otrzymać drugie życie jako, np. czyściwo przemysłowe. [7]

W Polskich realiach recykling tekstyliów to cały czas trudny temat. Niemniej, jeżeli mamy produkt w 100% z bawełny organicznej, to po trafieniu na składowisko rozłoży się, nie będąc źródłem mikroplastiku ani chemicznych zanieczyszczeń.

Moja opinia

Idę o zakład, że szafa każdego z nas jest przynajmniej w połowie zapełniona bawełnianymi ubraniami. Pomimo dużego obciążenia środowiska, nie rezygnowałabym z nich zupełnie. Praca przy uprawie i produkcji ubrań jest w niektórych krajach jedynym źródłem utrzymania dla wielu osób. Skłaniałabym się natomiast do zwracania uwagi na jakość produktu przy zakupie, rezygnacji z jednorazowych „wycieruchów” z sieciówek (z ręką na sercu przyznaję, że sama mam jeszcze takie w szafie), wyboru bawełny organicznej z certyfikatami (np. GOTS, OEKO Tex Standard 100), czy kupowania ubrań z drugiej ręki. Spośród naturalnych tkanin pochodzenia roślinnego, bawełna jest w tym momencie najtańsza (stąd jej popularność), ale i niestety najmniej ekologiczna. Dlatego zastępowanie jej innymi naturalnymi tkaniami też ma moim zdaniem sens.

Źródła:

[1] ”Historia i tajemnica Jeziora Aralskiego. Dlaczego musiało zaniknąć?”, National Geographic, (publikacja 21.07.2020) https://www.national-geographic.pl/artykul/jezioro-aralskie-dlaczego-zniknelo-historia-i-ciekawostki

[2] A.K. Chapagain, A.Y. Hoekstra , H.H.G. Savenije, R. Gautam „The Water footprint of cotton consumption”, UNESCO-IHE Institute for Water Education, wrzesień 2005 r.  https://www.waterfootprint.org/media/downloads/Report18.pdf 

[3] How Cotton is Processed in Factories | How It’s Made https://www.youtube.com/watch?v=QHgNoSYlhYs –

[4] How It’s Made Cotton yarn https://www.youtube.com/watch?v=kH_b3Heo48I

[5] Sarah Compson, „Failed promises. The raise and fall of GM cotton in India”, Soil Association https://www.soilassociation.org/media/13510/failed-promises-e-version.pdf

[6] Nia Cherrett, John Barrett, Alexandra Clemett, Matthew Chadwick, M.J. Chadwick, „Ecological Footprint and Water Analysis of Cotton, Hemp and Polyester”, Stockholm Environment Institute, 2005, https://mediamanager.sei.org/documents/Publications/SEI-Report-EcologicalFootprintAndWaterAnalysisOfCottonHempAndPolyester-2005.pdf

[7] Julia Wizowska, „Nie Śmieci”, Warszawa 2019

[8] „Did you know”, International Cotton Advisory Committee https://www.icac.org/LearningCorner/LearningCorner?CategoryId=1&MenuId=14&fbclid=IwAR18IHAOAyXmpHmrzgLSW91MGuCfT9MsxRix3Y6pAlKZmwkn2EkSx8VylNk

[9] „Child Trafficking in India’s Cotton Fields”, ChildFund International https://www.youtube.com/watch?v=onoI8q81Scg

[10] „US Cotton Subsidies Insulate Producers from Economic Loss”

https://gro-intelligence.com/insights/articles/us-cotton-subsidies

[11] Sohel Rana, Subramani Pichandi, Shabaridharan Karunamoorthy, Amitava Bhattacharyya, Shama Parveen, and Raul Fangueiro, „Carbon Footprint of Textile and Clothing Products”, kwiecień 2015

[12] Food And Agricultural Organization of United Nations: Economic And Social Department: The Statistical Division. http://www.fao.org/faostat/en/#data/QC